McLaren może być zmuszony poczekać aż do 2021 roku na przyjście do swojego zespołu Formuły 1 nowego dyrektora technicznego Jamesa Keya.
Dwa dni temu brytyjski zespół ogłosił pozyskanie cenionego Brytyjczyka z Toro Rosso. Problem w tym, że 46-latek jest związany umową z juniorską ekipą Red Bulla prawdopodobnie do końca 2020 roku - i producent popularnego napoju energetycznego nie zamierza pozwolić na transfer wcześniej.
„Ma długoterminową umowę z Toro Rosso". - mówi o Key'u słynny konsultant Red Bulla w F1, Helmut Marko.
„Mieliśmy rozmowę z Zakiem (Brownem, szefem McLarena - red.) i zamiast wrócić do nas, opublikowano informację prasową. Więc będziemy trzymać się kontraktu i McLaren będzie musiał poczekać na transfer przez dłuższy czas".„(...) Jako że McLaren opublikował informację prasową, musimy spojrzeć poważnie na sytuację prawną. Ale jest pewne, że nie puścimy go wcześniej".