Lewis Hamilton nazwał "prawdziwym szokiem" przewagę Mercedesa w kwalifikacjach do pierwszego wyścigu sezonu 2019 Formuły 1 w Australii.
Na zimowych testach wiele mówiło się o zadyszce mistrzów świata i ich potencjalnie półsekundowej stracie do Ferrari. Sam Hamilton twierdził, że nowa Srebrna Strzała tak bardzo odstaje. Jednak przedsezonowe teorie mają się nijak do tego, co zobaczyliśmy na torze Albert Park.
Hamilton najpierw był najszybszy na wszystkich trzech treningach, następnie wygrał czasówkę po pojedynku z zespołowym partnerem Valtterim Bottasem. Ferrari natomiast zostało daleko w tyle, podobnie jak Red Bull.
maskowali formę na testach. Gdy już przyszło co do czego prawda wyszła na jaw. Znowu Ferrari będzie krok z tyłu więc sezon mamy już rozstrzygnięty.
Po raz kolejny Mercedes zastosował strategię ukrywania prawdziwego potencjału swoich samochodów. Niestety szykuje się nam powtórka z poprzednich sezonów.
POLECAM PRZECZYTAĆ https://www.facebook.com/cezarygutowskiofficial/posts/2147846178637636
Tych twoich wypowiedzi słuchać nie idzie .czym jesteś palancie zaskoczony. Masz najlepsze auto od 4 lat i taka prawda .
Mercedesa i Lewisa ze znowu objeżdżają Ferrari. Tu juz nie ma wymówek ze merc coś przykabinowal, Ferrari ma dobry bolid tylko słabych kierowców którzy nie potrafią wycisnąć z niego potencjału.
Australia jest nietypowa, więc nie ma co się spinać, że Mercedes ma niewyobrażalną przewagę. W zeszłym roku też mieli przewagę, a jednak w wyścigu przegrali (co prawda winna była po stronie strategów Mercedesa, ale jednak). Co więcej, na następnych torach to Ferrari miało przewagę lub rywalizacja była wyrównana. W GP Hiszpanii się to zmieniło i Mercedes wygrał, a dalej to już wiadomo, przeplatanka i późniejsza dominacja Hamiltona. Liczę, że jednak będzie cień możliwości walki dwóch zespołów, może i Verstappen się dołączy czasami do walki.