Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton wskazał Haasa jako zespół, który może sprawić największą niespodziankę w sezonie 2018.
Amerykańska ekipa, konstruująca bolidy z wielką pomocą Ferrari, imponowała na zimowych testach. W tabeli z najlepszymi czasami okrążeń z całych zajęć zajęła piąte miejsce, choć przejechała swoje najszybsze kółko na twardszych oponach niż większość rywali.
Haas użył ogumienia supermiękkiego, zaś wszystkie stajnie sklasyfikowane wyżej hipermiękkiego. Różnica między tymi mieszankami według danych Pirelli na torze Barcelona-Catalunya wynosiła około 1,3-1,4 sekundy, natomiast Haas stracił tylko 0,268 sekundy do Renault, 0,313 sekundy do Red Bulla, 0,615 sekundy do McLarena i 1,178 sekundy do Ferrari.
Zespół zza Oceanu na pewno nie jest na czele stawki, ani w ścisłej czołówce, ale wydaje się, że ma ogromne szanse poprawić 8. pozycję zajętą w dwóch pierwszych latach startów.
Zapytany, który bolid na testach wyglądał dobrze, Hamilton odpowiedział:
„To pewne, że (głównym konkurentem Mercedesa)
będzie Red Bull albo Ferrari. To były topowe zespoły w zeszłym roku i będą tworzyć czołówkę z nami również teraz".
Spytany, która stajnia zaskoczy - biorąc pod uwagę wszystkie - obrońca tytułu odparł:
„Haas".
Typ Brytyjczyka skomentował szef Mercedesa - "Toto" Wolff.
„W naszych danych statystycznych bolid Haasa wydawał się dość szybki, ale znowuż jeśli ktoś jeździ lżejszy o 20 kg, to zyskuje 0,8 sekundy". - tłumaczył Austriak.
„Bardzo liczę, że są w grze. Zasługują na to. Gene (Haas, właściciel zespołu - red.)
podjął pewne ryzyko. To prawdziwy przedsiębiorca, a szalony Guenther (Steiner, szef teamu - red.)
daje z siebie wszystko. To dobry operator. Wie co robi. Więc zasługiwaliby na sukces".Wolff zwrócił uwagę także na inne ekipy ze środka stawki.
„Jest też Renault, które zrobi krok do przodu, jest McLaren". - wskazywał.
„Williams wyglądał dobrze na długich przejazdach. Myślę zatem, że jest dużo zespołów tuż za czołową trójką, które mogą sprawić niespodziankę".
2018-03-17 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Hamilton typuje Haasa na niespodziankę nowego sezonu F1