Lewis Hamilton nie zakłada zostania nowym rekordzistą Formuły 1 w liczbie zdobytych tytułów mistrza świata - "w tej chwili".
Brytyjczyk wczoraj czwarty raz w życiu odebrał trofeum dla czempiona globu. Chcąc prześcignąć Schumachera, musiałby wygrać osiem sezonów. 32-latek twierdzi, że póki co nie ma takich ambicji.
„W tej chwili tego nie widzę". - powiedział. „Miałbym zdobyć jeszcze kolejne cztery tytuły? Wywalczenie tych czterech zajęło mi 10 lat... nie wiem - obecnie nadal nie mam pragnienia, by dorównać rekordowi".
Hamilton za to przyznaje, że marzy mu się piąte mistrzostwo i wyrównanie osiągnięcia gwiazdy Mercedesa z lat 50. Juana Manuela Fangio.
„Dorównanie Fangio może być całkiem fajne". - mówił. „(...) Taki jest mój cel. Chcę przynajmniej spróbować osiągnąć to".