Logo
Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa

Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton namawia Mercedesa, aby przedłużył kontrakt ze swoim drugim kierowcą Valtterim Bottasem.

Brytyjczyk tworzy duet z Finem od dwóch lat i ma nad nim wyraźną przewagę.

Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa

Bottasowi nie udał się szczególnie zeszłoroczny sezon, po którym szef Mercedesa - "Toto" Wolff stwierdził na łamach mediów, że 29-latek musi poprawić się w sezonie 2019, jeśli chce utrzymać fotel.

Na kokpit Valtteriego czyha młody, obiecujący Esteban Ocon. Mimo dobrej jazdy, z końcem poprzedniego sezonu Francuz stracił miejsce w ekipie Racing Point (wtedy jeszcze Force India) i jest teraz rezerwowym Mercedesa.
Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa
Z kim wolałby jeździć Hamilton w 2020 roku? Czempion nie pozostawia wątpliwości.

„Mamy wspaniały skład. Myślę, że połączenie Valtteriego i mnie funkcjonowało dobrze przez lata. Nie ma powodu, by coś zmieniać". - powiedział.
Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa
„Jeśli coś nie jest zepsute, nie naprawiaj tego". - dodał.

Hamilton ma swoje racje. O ile Bottas zajął ubiegłego roku tylko piąte miejsce w klasyfikacji kierowców, o tyle Mercedes piąty raz z rzędu wywalczył podwójne mistrzostwo świata.

Poza tym, słabszy z duetu Mercedesa już nie raz posłusznie wykonał tzw. polecenie zespołu (z ang. team orders). W zeszłorocznym GP Rosji zgodził się przepuścić Hamiltona, by oddać mu zwycięstwo.

Niemniej jednak niedawno Bottas zasugerował, że w sezonie 2019 skończy z pomaganiem partnerowi (LINK).

2019-03-15 - G. Filiks

7

Komentarze do:
Hamilton nie chce zwolnienia Bottasa

riderV8 2019-03-15 16:01

Trudno się dziwić, Hamilton już parę razy pokazał że pęka jak ma konkurencję. A Bottas taką konkurencją nie jest.

znafca ef1 2019-03-15 18:39

Kogo byś nie posadził w drugim fotelu merca to przywiezie naście punktów co weekend bo tego najzwyczajniej nie da się spieprzyć, byli i są lata świetlne przed resztą stawki. To był i jest samograj większy niż ten, którym kierował Alonso w 2005-06. Po co Lewiskowi jakieś zmiany i roszczeniowi gówniarze pokroju Ocona w drugim bolidzie? Jeszcze zaczną podskakiwać i paplać jak Leclerc, który ledwie kilkanaście gp zaliczył w życiu a już o mistrzostwie bredzi a Elevenowi spece od futbolu typu Kapice i inne Gąsiorowskie już go drugim Senną ogłaszają. Takiego ciamajdy jak Bottas ze świecą szukać w całym paddocku f1: brak wymagań, samousuwanie się z drogi Lewisowi bez team orders, zero narzekań - chyba że na swój marny występ. Wiedzieli kogo biorą 3 lata temu po Rosbergu.

Sytuacja w Mercu 2019-03-15 20:02

wygląda tak.... Hamilton: "Bottas do nogi!".... (pół sekundy później) Bottas: "Wzywałeś Panie?"... tak właśnie to wygląda.

A bo 2019-03-15 22:01

murzynek lubi swojego białaska.

Skoczek120 2019-03-15 23:32

Byłoby dobrze, gdyby w tym roku konkurencja posiadała sensowną konkurencyjność. Wtedy wyjdzie "geniusz" pseudoanglika. ;-) Przez lata dominujący sprzęt - kiedy coś nie gra, momentalnie wymięka. Nic nie warte są tytuły tego jegomościa. :-P Papierowy miszcz...

Czyli tytuły 2019-03-16 04:59

Schumiego Vettela i innych tez są nic nie warte? Czy to tylko działa w przypadku ciemnoskórego Lewisa? Jesteś skoczek żałosny. Dominacja w F1 jest czymś normalnym i trwa tyle na ile pozwala konkurencja. Ferrari jest poprostu słabe, ma słabych kierowców i nie odbierze Mercowi tytulow bo nie potrafi tego zrobic.

@up 2019-03-16 08:14

Trollu jesteś żałosny, a Skoczek120 to wielki znawca Formuły1 i ma ogromną wiedzę na jej temat.