Lewis Hamilton twierdzi, że razem z Mercedesem już dostrzega "słaby punkt" do wykorzystania w nowych przepisach technicznych Formuły 1 na sezon 2019.
W przyszłym roku dość poważnie zmieni się aerodynamika bolidów. To szansa, żeby wymyśleć coś istotnego, na co nie wpadną rywale - np. w oparciu o lukę w regulaminie - i zdobyć nad nimi przewagę.
„W piątek siedziałem i po prostu rozmawiałem z paroma osobami, których zwykle tutaj nie ma, ale są na bieżąco z przyszłorocznym bolidem. Siedzieliśmy i prowadziliśmy tę dogłębną konwersację. To inspirujące". - mówił Hamilton.
„Są tak mądrzy, niezwykle inteligentni, myślą na kompletnie innej częstotliwości niż normalny człowiek".
„Ostatecznie chcę upewnić się, poprzez nasze odprawy, że nie zinterpretowali błędnie czegoś. Przykładowo, wiem czego potrzebuję w samochodzie, żeby był szybszy. Muszę im to przekazać, aby przygotowali co trzeba i znaleźli te dodatkowe osiągi".
„Jeśli chodzi o bolid na przyszły rok, mam pojęcie gdzie jest słaby punkt w tych nowych przepisach, podobnie jak oni".Mercedes będzie dalej zwyciężał, jeśli nie zajmie się innymi rzeczamiMercedes wygrywa w F1 od pięciu lat. Według Hamiltona niemiecka marka będzie na czele stawki dalej - jeśli tylko jej koncentracja na najważniejszej serii wyścigowej świata nie zostanie osłabiona przez inne projekty.
„Jestem spokojny; jeśli tylko Mercedes nie zmieni swojego podejścia, nie straci
swojej żądzy wygrywania". - tłumaczył.
„Niektóre zespoły decydują się zmienić kierunek i robić inne przedsięwzięcia. W ten sposób trochę tracą skupienie na ostatecznym celu. Wierzę, że dopóki Mercedes tak nie postąpi, będziemy w stanie dalej iść tą drogą i kontynuować walkę na szczycie".
„Ale Ferrari robiło niesamowitą robotę w tym roku, więc nie możemy brać niczego za pewnik. Musimy dalej się starać, tak jak będą robić to oni". - dodał.
2018-11-25 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Hamilton i Mercedes już widzą "słaby punkt" w przyszłorocznych przepisach F1