Hamilton: Nie podkręciłem silnika

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton zaprzecza, że odskoczył konkurencji w kwalifikacjach do inauguracyjnego wyścigu sezonu 2018 w Australii dzięki zwiększeniu mocy silnika.

Kierowca Mercedesa po pierwszej połowie Q3 wyprzedzał tylko o setne sekundy Sebastiana Vettela i Maxa Verstappena, ale na finałowym okrążeniu wręcz zmiażdżył rywali. Podkręcił tempo nieoczekiwanie o prawie sekundę i zdobył pole position z przewagą 0,664 sekundy.

Skąd taki skok szybkości? Oczywiście nasuwa się na myśl specjalny tryb pracy jednostki napędowej, z której słynie hybryda najlepszego teamu.

Hamilton zarzeka się jednak, że wcale nie miał na decydującym kółku więcej koni mechanicznych niż na wcześniejszych.

„Korzystałem na tym okrążeniu z takiego samego trybu, jak na poprzednim". - powiedział. „Chodziło o wprowadzenie opon w odpowiednią temperaturę i poskładanie sektorów toru".

„Robiłem dobre sektory i wcześniej, ale chodziło o przejechanie dobrze wszystkich trzech naraz".

„Pomyślałbyś, że wyniki osiągane na przestrzeni lat sprawiają, iż dzisiejszy rezultat jest normą, ale wciąż było tak samo intensywnie. Moje serce się ściga. Jestem tak zadowolony z tego okrążenia. Było tak fajne. Zawsze dążę do perfekcji i to kółko było tak bliskie ideału, jak to tylko możliwe". - dodał.

Konfrontacja z Vettelem

W dyskusję na temat kwalifikacyjnego trybu pracy silnika w pewnym momencie włączył się Vettel - i usłyszał od Hamiltona ostrą ripostę.„Mogę zapewnić, że nie mamy »trybu zabawowego«. Jechałem na tym samym od Q2 do końca Q3. Nie było ekstra trybu, nie włączyłem żadnego ekstra przycisku". - przekonywał obrońca tytułu.

Vettel wtedy wtrącił: „To co robiłeś wcześniej?"

„Czekam na przejechanie dobrego okrążenia i skasowanie ci uśmiechu na twarzy". - odparł Hamilton, samemu się śmiejąc.

Później Lewis starał się załagodzić sytuację mówiąc: „To był żart gościu".

Vettel odpowiedział: „Wiem. Może się bawić dzisiejszej nocy. Miejmy nadzieję, że jak i Kimi (Raikkonen) będziemy mieć imprezę jutro".

„Kimi imprezuje cały czas więc..." - skomentował te słowa Hamilton, po czym wybuchł śmiechem na reakcję Raikkonena.

2018-03-24 - G. Filiks