Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton powołując się na informacje od Mercedesa przekonuje, że silnik jego zespołu już nie jest mocniejszy niż jednostka napędowa Ferrari na okrążeniu kwalifikacyjnym.
Mimo, iż na inaugurację sezonu w Australii obrońca tytułu zdobył pole position z przewagą 0,664 sekundy.
Przed GP Bahrajnu Sebastian Vettel oszacował średnią przewagę Mercedesa nad Ferrari na 0,3-0,4 sekundy. Gdy media spytały o tę ocenę Hamiltona, ten odparł: „Nie mam konkretnej liczby, zespół nie podał mi jej".
„Powiedzieli, że w kwalifikacjach naszym zdaniem jesteśmy na równi z nimi pod względem mocy. Rywal dokonał naprawdę dużego postępu".
„Powiedzieli też, że w wyścigu możemy mieć niewielką przewagę".
„Ciężko ocenić stan rzeczy na podstawie jednych zawodów. Ferrari miało inny profil jazdy, zwłaszcza w wyścigu robili coś innego jeśli chodzi o paliwo. Zyskamy znacznie lepszy ogląd sytuacji w ciągu najbliższych Grand Prix".
Według doniesień portalu Motorsport.com Ferrari zimą zdołało wypracować 10 dodatkowych koni mechanicznych. Pytanie czy, a jeśli tak to jaki progres zrobił pod tym względem Mercedes.
Wcześniej niemiecki magazyn Auto Motor und Sport powołując się na kalkulacje jednego z producentów silników poinformował, że na koniec sezonu 2017 jednostka Ferrari odstawała od hybrydy Mercedesa o około 15 KM.
2018-04-05 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Hamilton: Ferrari dorównuje Mercedesowi mocą w kwalifikacjach