Zespół Haas w Formule 1 postanowił nie rozstawać się z Santino Ferruccim, mimo jego głośnego wybryku w Formule 2.
W lipcu uzyskujący słabe wyniki Amerykanin celowo uderzył w kolegę z teamu Arjuna Mainiego po wyścigu na torze Silverstone. FIA wykluczyła go za to z wyników zawodów i zawiesiła na cztery kolejne.
Haas przekazał wówczas, że zastanowi się nad jego przyszłością w F1, w której pełni rolę kierowcy rozwojowego rodzimej stajni.
Teraz piąty zespół klasyfikacji generalnej zakomunikował, iż nie wyleje Ferrucciego, ponieważ nie chce utrudniać mu życia.