Pierre Gasly nazwał małym żartem powtórzenie refleksji Fernando Alonso na mecie ostatniego wyścigu Formuły 1 w Bahrajnie.
Francuz zajął bolidem Toro Rosso z silnikiem Hondy sensacyjne czwarte miejsce na torze Sakhir. Świętując je przez radio, w pewnym momencie krzyknął "Teraz możemy walczyć!". 22-latek odpowiedział w ten sposób Alonso, który wcześniej identycznymi słowami niejako wbił szpilę Hondzie po uplasowaniu się na piątej pozycji w GP Australii. Hiszpan przez trzy poprzednie lata męczył się z jednostką napędową Japończyków, w sezonie 2018 startuje już na hybrydzie Renault.
Spytany na konferencji prasowej przed nadchodzącym GP Chin o zabawne zripostowanie byłego dwukrotnego mistrza świata, Gasly powiedział: „To był po prostu mały żart - tyle".
„Myślę, że po prostu trzeba zwrócić honor Hondzie. Koniec końców miała trzy naprawdę ciężkie lata z McLarenem i zajęcie czwartej lokaty w naszym drugim wyścigu z nią było po prostu niesamowite".