Valtteri Bottas wygrał emocjonujące kwalifikacje Formuły 1 do wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu. Zmagania na ulicach Baku trwały blisko dwukrotnie dłużej niż powinny. Zostały bowiem dwukrotnie przerwane - za sprawą wypadków Roberta Kubicy i Charlesa Leclerka.
GP Azerbejdżanu - skrót kwalifikacji
O ile na treningach dominowało Ferrari, o tyle zwariowana czasówka skończyła się kolejnym dubletem Mercedesa. Po pierwszej połowie Q3 prowadził mistrz świata i lider klasyfikacji generalnej sezonu Lewis Hamilton, ale ostatecznie przegrał z Bottasem różnicą 0,059 sekundy.
Fin zdobył drugie pole position z rzędu. Zarazem ustanowił nowy rekord okrążenia na Baku City Circuit - 1:40,495.
Kwalifikacje do GP Azerbejdżanu - zwycięskie okrążenie Bottasa
Kierowcom Srebrnych Strzał pomogło potknięcie Leclerka, który wcześniej dzielił i rządził w "Krainie Ognia". Nowy zawodnik Ferrari przystępował do kwalifikacji w roli faworyta, jednak rozbił się w połowie Q2. W trudnym, bardzo wąskim przesmyku pod zamkiem. Załamany Monakijczyk wszedł do finałowej części rywalizacji, ale nie wziął w niej udziału.
Kubicy powinęła się noga dokładnie w tym samym miejscu. W momencie, gdy dobiegało końca Q1. Polak za szybko skręcił w zakręt i zawadził o barierę po wewnętrznej. Nie panując już nad bolidem, następnie wbił się w bandę po zewnętrznej. Przeciążenie wyniosło 21 G.
„Przepraszam chłopcy, mój błąd". - powiedział 34-latek do zespołu przez radio.
Krajobraz po kraksie był dość przerażający. Na szczęście Kubica nie odniósł żadnych obrażeń. Potwierdziło to obowiązkowe badanie w centrum medycznym. Zła wiadomość jest taka, że dość wyraźnie ucierpiał jego samochód, a Williams nie może dać naszemu rodakowi nowego monokoku. Jeżeli pojazd jest nie do naprawienia, Roberta niestety zabraknie na starcie jutrzejszego wyścigu.
Kwalifikacje do GP Azerbejdżanu - wypadki Leclerka i Kubicy
Na wymagającym fragmencie toru w tarapaty wpadali też Hamilton, Sebastian Vettel i Kevin Magnussen. Ale im udało się uniknąć "dzwona". Wypadek Kubicy spowodował czerwoną flagę. Na Q2 czekano około pół godziny, bo trzeba było doprowadzić do ładu bandę. Druga kraksa zafundowała kierowcom, zepołom i fanom kolejną taką przerwę. Pod nieobecność Leclerka, honoru Ferrari próbował bronić Vettel, ale nie wyszło mu to zbytnio. Zajął tylko 3. miejsce, tracąc do pole position 0,302 sekundy.
Niemiec ruszy w niedzielę z drugiej linii wspólnie z Maxem Verstappenem. Kierowca Red Bulla był wolniejszy niż Bottas o 0,574 sekundy.
Spośród tak zwanej reszty stawki najszybciej pojechał Sergio Perez, który ubiegłego roku stanął w Baku na podium. Reprezentant ekipy Racing Point rozpocznie tegoroczne zawody z piątego pola.
Meksykanin pokonał o 0,088 sekundy szóstego Daniiła Kwiata, który w Q2 otarł się o ścianę. Podobną "przygodę" miał partner Rosjanina z Toro Rosso, Alexander Albon. W Q1 obcierka przydarzyła się z kolei zespołowemu koledze Pereza - Lance'owi Strollowi.
Za Kwiatem, na siódmym polu bolid ustawi nowy as McLarena, Lando Norris. Kolejne dwie pozycje przypadły duetowi Alfy Romeo. Ósmy był Antonio Giovinazzi, dziewiąty Kimi Raikkonen. W przypadku Giovinazziego to wielki sukces, jednak Włoch wystartuje z dużo gorszego miejsca. Ma karę cofnięcia o 10 pozycji, ponieważ już przekroczył limit komponentów jednostki napędowej na sezon. Zamontowano mu ponadprogramowy egzemplarz elektroniki sterującej.
Ósme pole zajmie więc Raikkonen. Na karze dla Giovinazziego skorzysta też m. in. Leclerc. Przesunie się z pola dziesiątego na dziewiąte.
W drugiej części kwalifikacji odpadli Carlos Sainz Jr (McLaren), Daniel Ricciardo (Renault), wspomniani wcześniej Albon (Toro Rosso) i Magnussen (Haas), a także Pierre Gasly (Red Bull). Gasly w ogóle nie ustanowił w Q2 żadnego czasu, bo rozpocznie wyścig z alei serwisowej. To surowa kara za niewinne przewinienie. Wczoraj przeoczył wezwanie na ważenie. Co ciekawe, w Q1 Francuz był najszybszy. Choć pewnie nie udałoby mu się zabłysnąć, gdyby nie złapał się w cień aerodynamiczny za rywalem.
Pierwszego segmentu zmagań nie przeszli Stroll (Racing Point), Romain Grosjean (Haas), Nico Hulkenberg (Renault), George Russell (Williams) i oczywiście Kubica.
Polak zajął ostatnie, 20. miejsce. Przed swoim wypadkiem wykręcił czas 1:45,455, gorszy od rezultatu przedostatniego Russella o 0,393 sekundy. Jednocześnie obaj tradycyjnie zanotowali wielką stratę do reszty kierowców.
AKTUALIZACJA 1: Sędziowie wykluczyli z wyników Gasly'ego. Tym razem przekroczył limit chwilowego zużycia paliwa. Niemniej jednak dyskwalifikacja oczywiście nic nie zmienia dla 23-latka.
AKTUALIZACJA 2: W niedzielę z rezultatów kwalifikacji skreślono niespodziewanie również Raikkonena. Za zbytnią elastyczność przedniego skrzydła bolidu. Fin ruszy z alei serwisowej razem z Gaslym i Kubicą.
Formuła 1 - sezon 2019 - GP Azerbejdżanu - kwalifikacje
Kierowca
Zespół
Czas
Strata
1.
Valtteri Bottas
Mercedes
1:40,495
-
2.
Lewis Hamilton
Mercedes
1:40,554
0,059s
3.
Sebastian Vettel
Ferrari
1:40,797
0,302s
4.
Max Verstappen
Red Bull
1:41,069
0,574s
5.
Sergio Perez
Racing Point
1:41,593
1,098s
6.
Daniił Kwiat
Toro Rosso
1:41,681
1,186s
7.
Lando Norris
McLaren
1:41,886
1,391s
8.
Antonio Giovinazzi
Alfa Romeo
1:42,424
1,929s
9.
Charles Leclerc
Ferrari
-
-
10.
Carlos Sainz Jr
McLaren
1:42,398
Q2
11.
Daniel Ricciardo
Renault
1:42,477
Q2
12.
Alexander Albon
Toro Rosso
1:42,494
Q2
13.
Kevin Magnussen
Haas
1:42,699
Q2
14.
Lance Stroll
Racing Point
1:42,630
Q1
15.
Romain Grosjean
Haas
1:43,407
Q1
16.
Nico Hulkenberg
Renault
1:43,427
Q1
17.
George Russell
Williams
1:45,062
Q1
18.
Robert Kubica
Williams
1:45,455
Q1
2019-04-27 - G. Filiks
13
Komentarze do: GP Azerbejdżanu - kwalifikacje: Zwycięstwo Bottasa, kraksy Kubicy i Leclerka (Aktualizacja 2 - dyskwalifikacja Raikkonena)
Humuś :"Pedrylu 1" jakoś bez ciebie był spokój. Więc po co się udzielasz na forum. Idź do partii Biedronia 'Wiosna" tam cię na prawdę potrzebują chłopie. Będziesz nr 1 w jego partii !!!
Ja już nie wiem czy specjalnie niektórzy pompowali balonik w związku z Kubicą czy on faktycznie jest już tak słaby że jakiś angielski gówniarz ciągle ma lepsze wyniki od naszego kierowcy.
Huomoungus do williamsa,on to by dopiero pokazał jak sie jeździ w f1,wszyscy jeździli by do przodu a on do tyłu,mistrz jazdy wstecznej,mistrz uwstecznienia myślowego,hahaha
Wydaje mi się że Robert już nie daje rady. Zobacz że praktycznie czy to w treningach, kwalifikacjach czy wyścigach to ciągle popełnia błędy na każdym torze.
mnie forma Kubicy w ogóle nie dziwi. To wszystko było do przewidzenia. Przegrane 4 razy kwalifikacje ostatni 4 razy na mecie wyścigu. Po tym sezonie odejdzie z f1, To widać ewidentnie
Gdy nieoczekiwanie Robert wrócił jakoś w miarę było cicho gdy z kolei przydarzył mu się typowy incydent wyścigowy tym złomem-zaczyna się z powrotem hrjterostwo. Dosłownie przerażenie ogarnia jaki mamy naród w dodatku od mord którzy nie mają zielonego pojęcia o motorsporcie a tym bardziej co dzieje się w tak przecież legendarnej stajni jak Williams. Oni naprawdę sięgnęli już dna i wielka szkoda że właśnie tam Robert stara się pokazać z dobrej strony co praktycznie jest niewykonalne.Szczerze mu współczuję.
Lider zespołu Mistrz Formuły 2 Russell 4:0 w kwalifikacjach, 4:0 w wyścigach, ponownie lepsze best lap w wyścigu hahaha nie mogę ze śmiechu złapać powietrza hahahaha i jeszcze raz... hahahahahahahahahahahhahahaha