SELECT
phpbb_posts_text.* ,
phpbb_posts.post_id, phpbb_posts.post_time, phpbb_posts.poster_id, phpbb_posts.post_username,
phpbb_users.username, phpbb_users.user_komentarze, phpbb_users.user_komentarze, phpbb_users.user_avatar, phpbb_users.user_avatar_type
FROM v10phpbb2.phpbb_posts_text, v10phpbb2.phpbb_posts , v10phpbb2.phpbb_users
WHERE phpbb_posts.topic_id = 50788
AND phpbb_posts_text.post_id = phpbb_posts.post_id
AND phpbb_users.user_id = phpbb_posts.poster_id
ORDER BY phpbb_posts.post_time ASC
[366] MYSQL ERROR: 145 - Table './v10phpbb2/phpbb_users' is marked as crashed and should be repairedGP Australii - kwalifikacje: Dublet Mercedesa, katastrofa Kubicy - V10.pl Mobile
Lewis Hamilton wygrał wewnątrzzespołowy pojedynek w Mercedesie z Valtterim Bottasem o zwycięstwo w kwalifikacjach Formuły 1 do pierwszego wyścigu sezonu 2019 w Australii. Niestety, fatalnie wypadł Robert Kubica. Polak był zdecydowanie najgorszy.
GP Australii - skrót kwalifikacji
Czasówka na torze Albert Park dobitnie pokazała, że teorie z zimowych testów o półsekundowej stracie Mercedesa do Ferrari można włożyć między bajki. Mistrzowie świata dalej są najlepsi. Więcej - dziś okazali się być poza zasięgiem rywali.
Rozpoczynający walkę o szósty tytuł Hamilton najpierw był najszybszy na wszystkich trzech treningach, a następnie zgarnął 84. pole position w karierze.
Po pierwszej połowie finałowej części kwalifikacji prowadził trochę niespodziewanie Bottas. Hamilton pokonał nie najlepsze okrążenie, w efekcie ustępował koledze z teamu o prawie pół sekundy.
Jednak w drugiej próbie Brytyjczyk zdecydowanie podkręcił tempo, uzyskał czas 1:20,486 i przebił partnera o 0,112 sekundy.
GP Australii - zwycięskie okrążenie Lewisa Hamiltona
Wydawało się, że Bottas pojedzie jeszcze szybciej, lecz Fin ostatecznie nie poprawił swojego rezultatu.
Hamilton nie tylko triumfował, ale też ustanowił nowy rekord toru. Pobił o 0,678 sekundy swój czas sprzed roku.
Ferrari zostało daleko w tyle. Sebastian Vettel przegrał o 0,704 sekundy, a nowy reprezentant włoskiej stajni Charles Leclerc o 0,956 sekundy. Niemiec zajął 3. pozycję, Monakijczyk ruszy z 5. pola.
Pomiędzy nimi znalazł się Max Verstappen. Strata kierowcy Red Bulla to 0,834 sekundy.
Z reszty stawki najszybciej pojechał duet Haasa. Romain Grosjean zajął 6. miejsce, Kevin Magnussen uplasował się na 7. lokacie. Bolid amerykańskiej ekipy okazał się wolniejszy od samochodów Ferrari i Red Bulla o około pół sekundy.
Cichym bohaterem dzisiejszej rywalizacji jest Lando Norris. Nowy, nastoletni kierowca McLarena w debiucie wszedł do Q3, a następnie wywalczył 8. pole.
Czołową dziesiątkę uzupełniają Kimi Raikkonen (Alfa Romeo) i Sergio Perez (Racing Point), którzy wykonali w ostatniej części zmagań tylko po jednym przejeździe.
Wielkimi przegranymi Q2 byli zawodnicy Renault - Nico Hulkenberg oraz startujący u siebie Daniel Ricciardo. Mieli ścigać czołówkę, tymczasem wylądowali na pozycjach 11-12.
Hulkenberg może awansowałby dalej, gdyby nie problem z ciśnieniem doładowania. Niemiec zrezygnował ze swojego ostatniego przejazdu - ale wciąż minimalnie pokonał Ricciardo. Australijczyk zapewne nie tak wyobrażał sobie początek kariery w nowym teamie. Na Q2 występ zakończyli także kierowcy Toro Rosso - Alexander Albon i Daniił Kwiat, plus Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo). W Q1 zobaczyliśmy sensację, w postaci odpadnięcia Pierre'a Gasly'ego. Nowy zawodnik Red Bulla rozpocznie wyścig dopiero z 17. pola. Wydaje się, że zawiniła strategia. Francuz spędził w garażu ostatnie minuty segmentu, zamiast jak rywale wykorzystać najlepsze warunki na torze do poprawienia swojego czasu.
Dla nas jednak największą katastrofą jest występ Kubicy. Kierowca Williamsa zajął ostatnie miejsce uzyskując gorszy czas niż Hamilton w Q3 o 5,581 sekundy, jednocześnie przegrał z zespołowym partnerem George'em Russellem o 1,707 sekundy.
Być może po wypadku na trzecim treningu nasz rodak znowu miał uszkodzony bolid.
To jeszcze nie wszystko. Na swoim finałowym okrążeniu pomiarowym Robert znowu dotknął ściany - i przebił tylną prawą oponę. Chwilę potem znalazł się na trawie.
Jutro Kubica ustawi się w ostatnim rzędzie startowym razem z Russellem.
Pierwszej części kwalifikacji nie przebrnęli także Lance Stroll (Racing Point) i Carlos Sainz Jr (McLaren).
Sainz Jr pewnie awansowałby do Q2, gdyby nie natknął się na Kubicę, gdy ten jechał na kapciu.
Formuła 1 - sezon 2019 - GP Australii - kwalifikacje
Kierowca
Zespół
Czas
Strata
1.
Lewis Hamilton
Mercedes
1:20,486
-
2.
Valtteri Bottas
Mercedes
1:20,598
0,112s
3.
Sebastian Vettel
Ferrari
1:21,190
0,704s
4.
Max Verstappen
Red Bull
1:21,320
0,834s
5.
Charles Leclerc
Ferrari
1:21,442
0,956s
6.
Romain Grosjean
Haas
1:21,826
1,340s
7.
Kevin Magnussen
Haas
1:22,099
1,613s
8.
Lando Norris
McLaren
1:22,304
1,818s
9.
Kimi Raikkonen
Alfa Romeo
1:22,314
1,828s
10.
Sergio Perez
Racing Point
1:22,781
2,295s
11.
Nico Hulkenberg
Renault
1:22,562
Q2
12.
Daniel Ricciardo
Renault
1:22,570
Q2
13.
Alexander Albon
Toro Rosso
1:22,636
Q2
14.
Antonio Giovinazzi
Alfa Romeo
1:22,714
Q2
15.
Daniił Kwiat
Toro Rosso
1:22,774
Q2
16.
Lance Stroll
Racing Point
1:23,017
Q1
17.
Pierre Gasly
Red Bull
1:23,020
Q1
18.
Carlos Sainz Jr
McLaren
1:23,084
Q1
19.
George Russell
Williams
1:24,360
Q1
20.
Robert Kubica
Williams
1:26,067
Q1
2019-03-16 - G. Filiks
0
Komentarze do: GP Australii - kwalifikacje: Dublet Mercedesa, katastrofa Kubicy