Robert Kubica ma ciekawe wspomnienia z Bahrajnu, gdzie w najbliższą niedzielę zostanie rozegrany drugi tegoroczny wyścig Formuły 1. W 2008 roku zdobył na torze Sakhir swoje pierwsze i póki co jedyne pole position. Z kolei w sezonie 2010 ówczesnemu kierowcy Renault przydarzył się nietypowy problem na treningu. W trakcie jazdy zauważył, że w kokpicie bolidu poniewiera mu się pozostawiony przez kogoś telefon komórkowy... Polak pytał przez radio, czy ma go wyrzucić, czy oddać w boksach.
Dziś to już kultowy moment. F1 właśnie postanowiła przypomnieć zabawną rozmowę. Co więcej, domontowała do niej sceny z filmów/seriali i zrobiła świetnego mema wideo. To trzeba zobaczyć!
"Hello, it's Robert here..." 📞 😮
🎥 = Bahrain, 2010#BahrainGP 🇧🇭 #F1 pic.twitter.com/5zM1nq4msD— Formula 1 (@F1) March 28, 2019
Tworzyć bolid należy pod moc jaką można uzyskiwać z silnika. Zanim przebudują nadwozie Wiliansa muszą ustalić na jaką moc silnika był tworzony projekt aerodynamiczny. Chodzi o przyspieszenia i prędkość wchodzenia w zakręty
Kubica? Kultowy moment? wolne żarty hahahahahahahahahahahahaha...kultowe to są teksty Profesora Kimiego i są ich dziesiątki, a nie jakiegoś randomowego Kubicy który jest jednym z wielu randomowych kierowców w F1. Po paru latach i tak o nim prawie nikt nie będzie pamiętał a wspomniany Profesor Kimi będzie legendą a jego wypowiedzi pozostaną kultowe.
Houomoungous ty ośle
wynikają z jego ubogiego słownictwa i braku polotu, to prostak.
informuję, ze właśnie wysłałem do działu PR firmy Orlen krótki opis sytuacji jaka panuje na stronie v10.pl wraz z linkami do artykułów w których pojawiły się komentarze waszego trolla. Pozdrawiam.
To fakt Kimi to kozak XD
Nikt nie ma szans z Kimasem "“Leave me alone, I know what I'm doing” :-)
Pani Williams powinna zatrudnić kutego na 4 nogi specjalistę od marketingu i reklamy by renegocjował umowy znalazł nowych sponsorów postraszył dostawców kooperacją z Chinami, upewnił kluczowych partnerów o solidności Williamsa wprowadził ostrą kontrolę terminowości przelewów a w zamian terminowości dostaw. Pani Williams powinna się uczyć od tego managera by potrafiła dalej działać samodzielnie.
Postraszyć to powinien premierowy Morawiecki z preziem Orlenu że nie po to Polska dawała tyle kasy do Williamsa by ich bolid był absolutnym złomem. Williams powinien w ząbkach oddać całą kwotę i jeszcze przeprosić że ośmieszyli nam Robsona takim złomem. Robson zasługuje przynajmniej na bolid klasy Renault. W dodatku za te ogromne miliony które Polska dała Williamsowi to bym bardziej bolid powinien być tak szybki jak wspomniane Renault.
popieram niech claire oddaje nasza panstwowa kase trzeba napisac do premiera niech interweniuje