Formuła 1 myśli o ponownym rozgrywaniu wyścigu w Afryce.
Zarządzające mistrzostwami amerykańskie Liberty Media intensywnie pracuje nad wzbogaceniem kalendarza zawodów o nowe tory. I już odniosło pierwszy sukces. W 2020 roku odbędzie się inauguracyjne Grand Prix w Wietnamie.
Od dawna wiadomo, że szefowie F1 są zainteresowani również m. in. pozyskaniem drugich zawodów w Stanach Zjednoczonych i Chinach, czy reaktywacją GP Holandii. Teraz okazało się, iż kusi ich także Afryka.
„Dalej pracujemy nad wyścigiem w Miami (który pierwotnie miał zostać włączony do kalendarza na sezon 2019 - red.)
, ale towarzyszy mu wiele przeszkód". - tłumaczył dyrektor generalny Liberty Media, Greg Maffei.
„Rozglądaliśmy się za alternatywami w USA, włączając w to Las Vegas. Analizowaliśmy też inne alternatywy w Afryce".„(...) Zawsze starasz się równoważyć umacnianie swojej pozycji tam, gdzie jest silna, gdzie są twoje korzenie - mam na myśli Europę Zachodnią - z ekspansją na nowe tereny. Przykładem jest GP w Wietnamie, potencjalnie drugi wyścig w Chinach, potencjalnie wyścig w Afryce".
Maffei dodał jednak, że F1 jeszcze nie jest gotowa, by ogłosić jakiekolwiek następne nowe zawody.
Królowa sportów motorowych ostatni raz wystartowała w Afryce w 1993 roku, rozgrywając GP RPA na torze Kyalami.
Pięć wyścigów bez kontraktuByć może jednak ważniejszy jest fakt, że aż pięć wyścigów w tegorocznym kalendarzu nadal nie ma umowy z F1 na kolejne lata. To GP Hiszpanii, GP Wielkiej Brytanii, GP Niemiec, GP Włoch oraz GP Meksyku. Przyszłość każdych z tych zawodów stoi pod znakiem zapytania.
Maffei obarczył częściową winą za trudności w negocjacjach z organizatorami powyższych eliminacji byłego szefa mistrzostw, Berniego Ecclestone'a. Brytyjczyk bowiem najpierw wycisnął z nich wielkie pieniądze, a później zaczął opowiadać, że przepłacają za F1. Między innymi dlatego promotorzy dziś ostro walczą o znacznie lepsze warunki finansowe.
„Bernie zrobił bardzo dobrą robotę, prawdopodobnie zbyt dobrą, wydrenował kieszenie promotorów". - mówił Maffei.
„Teraz dużo nam się obrywa. Dlatego, że działamy publicznie, więc można zobaczyć wysokość stawek za wyścigi, jak i dlatego, że Bernie zasugerował wielu organizatorom, iż przepłacali. To nie pomogło".
„Sprawę dodatkowo pogarszają rządy, próbujące wycofać dofinansowanie dla wyścigów. W Meksyku, w innych miejscach - Hiszpanii. To stawia przed nami pewne wyzwania".
2019-03-13 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Formuła 1 chce z powrotem ścigać się w Afryce