Ferrari powinno zmienić swoją mentalność w Formule 1 i przestać traktować zwycięstwa jako sukces, zasugerował szef zespołu Maurizio Arrivabene. Włoch zazdrości przyzwyczajenia do triumfów obserwowanego u Mercedesa.
Podczas minionego sezonu Ferrari wygrało pięć sesji kwalifikacyjnych i pięć wyścigów, ale przegrało z Mercedesem pojedynki o mistrzostwo świata w klasyfikacji konstruktorów oraz kierowców.
„Dla mnie ich wielka siła tkwi w organizacji". - mówi Arrivabene o rywalu. „Być może różnicę robi też przyzwyczajenie do wygrywania".
„Czasami zdobywasz pole position i staje się to wielką sprawą. Ale pole position nie powinno być dla nas wydarzeniem, a normalnością. Uplasowanie się na czele, w kwalifikacjach jak i w wyścigu, powinno być naturalnym efektem naszej pracy".„Nasze liczby potwierdzają tendencję wzrostową, lecz (...) nie zdobyliśmy żadnego tytułu. Musimy więc pracować ciężej. Wiemy, co trzeba zrobić na przyszłość". - dodaje.
Buahahaha zaczął bym od zmiany kierowców.Alonso robił więcej w o wiele słabszym ferrari,walczył o tytuł do ostatniego wyścigu praktycznie,bo to kierowca wyścigowy a nie przydupas Neaweya co niczym innym nie potrafi jeździć i jeszcze zaniża poziom wybierając na drugiego kierowce starą parówkę z Finlandii.
Długo już większego krety...na nie czytałem... Do szkoły gimbusie-)))
Niepierdol.