Ferrari z powrotem zamontowało Sebastianowi Vettelowi nowe zawieszenie w bolidzie na trzeci trening, kwalifikacje i wyścig Formuły 1 w Monako.
Przed czwartkowymi treningami włoski zespół wycofał w samochodzie swojego lidera zmiany wprowadzone na GP Hiszpanii, podobno podejrzewając, że to one mogły spowodować wysokie zużycie opon.
Niemiec jako jedyny z czołówki pojechał na torze Barcelona-Catalunya na dwa pit-stopy. Przy drugim zjeździe wydawało się, że 30-latek skorzystał z okazji, jaką była wirtualna neutralizacja - ale później mówił, że nie widział szans, by ograniczyć się do jednego postoju.
Zaliczając dodatkowy spadł z drugiego na czwarte miejsce.