Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) rozesłała zespołom Formuły 1 notkę przed GP Azerbejdżanu w sprawie tak zwanego dmuchania spalinami.
Teamy F1 już kilka ładnych lat temu zaczęły wykorzystywać ruch gazów z rury wydechowej do zwiększania docisku aerodynamicznego bolidu. Kiedyś pamiętnie dmuchano w dyfuzor. Gdy zmiany w przepisach uniemożliwiły stosowanie tej sztuczki, zabawa ze spalinami ustała, lecz ostatnio rozkręca się na nowo.
Aktualnie można dmuchać w tylne skrzydło. Zyski są nieporównywalnie skromniejsze, ale ekipy oczywiście chwytają się każdego możliwego sposobu, by choć minimalnie poprawić osiągi samochodu.
W tym roku mówiło się bardzo dużo o "dmuchanym skrzydle" w aucie Renault. Ostatnio z tematem dmuchania spalinami łączone jest także Ferrari.
Jak informowaliśmy dzisiaj, lider włoskiej stajni Sebastian Vettel ma tajemniczą, dodatkową łopatkę z pokrętłem przy kierownicy, budzącą u niektórych podejrzenia, że zmienia za jej pomocą mapowania silnika tak, aby wydech jego bolidu intensywnie wypuszczał spaliny nawet bez wciśniętego pedału gazu.
FIA teraz przypomniała zespołom, że nie pozwala stosować trybów pracy jednostki napędowej stworzonych specjalnie dla zwiększania ilości wytwarzanych spalin na zakrętach.
Ilość spalin może wzrosnąć tylko jeśli jest to efekt ustawień służących zwiększeniu osiągów lub wytrzymałości silnika.
Autorem notki jest Nikolas Tombazis, który w przeszłości był m. in. głównym projektantem Ferrari, a dziś pracuje w FIA jako człowiek od spraw technicznych w wyścigach jednomiejscowych bolidów. Grek wyjaśnił, iż zareagował na "liczne pytania" o dmuchanie spalinami.
Na przyszły rok FIA chce poprawić regulamin, by wydech z powrotem nie mógł być skierowany na żaden element bolidu.
2018-04-24 - G. Filiks
0
Komentarze do:
FIA przypomina zespołom F1 o zakazie sztucznego zwiększania ilości spalin