Formuła 1 zbudowała nowoczesny symulator wyprzedzań i wykorzystuje go do projektowania nowych torów.
Opowiedział o tym Pat Symonds - były dyrektor techniczny m. in. Renault oraz Williamsa, który aktualnie pracuje dla władz F1.
Pod rządami amerykańskiej spółki Liberty Media najważniejsza seria wyścigowa świata stworzyła parę grup roboczych, starających się zwiększyć atrakcyjność jej zawodów.
Mistrzostwa kładą szczególny nacisk m. in. na ułatwienie walki koło w koło. W tym celu już na sezon 2019 zmieni się aerodynamika bolidów.
Formuła 1 jednocześnie chce, aby wyprzedzaniom sprzyjały układy torów.
Jak zdradził Symonds, symulator wyprzedzań pomógł przy planowaniu toru ulicznego, który będzie gospodarzem szykowanego na 2020 rok GP Wietnamu. Urządzenie zarazem może posłużyć do poprawienia niektórych z już istniejących pętli. Na przykład toru Yas Marina w Abu Zabi.
„Wytworzyliśmy coś, co jak myślę jest pierwszym na świecie symulatorem wyprzedzań". - mówił Symonds podczas trwającej w Wielkiej Brytanii wystawy Autosport International Show.
„Zbudowanie tego było niezwykle skomplikowaną sprawą. Pokonanie okrążenia zajmuje kilka godzin".„To bardzo, bardzo skomplikowana symulacja, ale ma porządny model śladu aerodynamicznego pozostawianego przez bolidy, bierze pod uwagę powierzchnię, charakterystykę opony i wszystkie tego typu rzeczy".
„Teraz wykorzystujemy to do projektowania nowych torów i sprawdzania pewnych modyfikacji".„Co do toru w Wietnamie, który jest pierwszym projektowanym z naszym udziałem, to myślę, że naprawdę byliśmy w stanie zrozumieć, czego potrzeba, aby zrobić tam dobre ściganie".
„Sądzę, że tor w Wietnamie będzie wspaniały. Ma kilka świetnych cech i powinniśmy zobaczyć na nim bliską rywalizację".
2019-01-11 - G. Filiks
0
Komentarze do:
F1 projektuje nowe tory z pomocą rozbudowanego symulatora wyprzedzań