Marcus Ericsson nie weźmie udziału w drugim treningu Formuły 1 reaktywowanego GP Francji.
Kierowca Saubera rozbił się pod koniec pierwszej piątkowej sesji. Wpadł w poślizg na jedenastym zakręcie i wylądował na bandzie z opon mimo, że tor Paul Ricard ma ogromne pobocza.
Chwilę później biało-czerwony bolid stanął w ogniu.
Zniszczenia samochodu są zbyt duże, by zespół mógł naprawić go na następne zajęcia.
Sam Ericsson szczęśliwie jest cały.