Ferrari wystartuje w wyścigu Formuły 1 o GP Węgier okryte żałobą po śmierci swojego byłego szefa Sergio Marchionne.
Marchionne zmarł dwa dni temu, na skutek powikłań po operacji ramienia. Włosko-kanadyjski biznesmen był prezesem i dyrektorem generalnym Ferrari. Poza tym m. in. stał na czele koncernu Fiat Chrysler Automobiles.
Na znak żałoby na torze Hungaroring bolidy Ferrari mają namalowany czarny pas.
Zobaczymy go również na samochodach Haasa i Saubera, czyli ekip startujących na silniku włoskiej marki.