Renault zaczeka jeszcze cztery miesiące z przyjęciem do pracy w swoim zespole Formuły 1 polskiego inżyniera Marcina Budkowskiego.
Francuski koncern zatrudnił naszego rodaka już prawie dwa miesiące temu, w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. 40-latek wcześniej bowiem był szefem departamentu technicznego F1 w Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
Głośny transfer wywołał aferę. Budkowski pracując u FIA miał dostęp do poufnych danych o aktualnych i przyszłych rozwiązaniach technicznych w samochodach poszczególnych zespołów. Rywale Renault obawiają się, że producent aut spod znaku diamentu teraz wykorzysta ich pomysły.
Aby załagodzić sprawę, Renault podjęło rozmowy z FIA o opóźnieniu momentu przyjścia Budkowskiego do swojego teamu.