Fernando Alonso zdobyłby mistrzostwo świata Formuły 1 tegorocznym bolidem Ferrari.
Nie ma co do tego wątpliwości barwny Flavio Briatore, który był szefem zespołu Renault, gdy Alonso wygrał z tą ekipą sezony 2005-2006. Włoch poza tym jest zaangażowany w prowadzenie kariery Hiszpana.
Alonso jeździł dla Ferrari przez pięć lat, ale nie sięgnął w tym czasie po żaden tytuł. Wydaje się, że legendarna stajnia nigdy nie dała mu wystarczająco konkurencyjnego samochodu, aczkolwiek dwukrotnie walczył wspólnie z nią o najwyższy laur do finałowego wyścigu.
"Nando" następnie wrócił do McLarena, który okazał się fatalnym wyborem. Po czterech latach wielkich męczarni, wraz z finałowymi zawodami sezonu 2018 jeden z najlepszych kierowców w stawce zakończył starty w F1.
NA PEWNO;-) tak to można sobie gadać . Poza tym Alonso nei ma nic do BŁEDÓW ZESPOŁU , a ich było sporo i one doprowadziły do problemów jak brak poleceń zespołowych na Monzie czy za późno w Niemczech - co mogło doprowadzić do wiekszego zużycia opon Seba i przez to wypadł jak zaczęło być mokro gdy był na slickach - zużytych. Vet popełnił błędy przez które (naweet liczac te niemcy) stracił 30-40 , moze z 50 a niech bedzie 60 punktów ... ale stracił do lewisa 88 , wiec tu nie miał podejścia.......... Ale łatwiej powiedzieć ze Vettel, Alonso , Verstrappen, Riccardo , czy Leclerc wygraliby tytuł gdyby byli na miejscu HAMILTONA i zespoł traktowął ich ... JAK HAMILTONA ;-) niż to ze ktokolwiek wygrałby zamiast Vettela - zobaczcie na RAIKONENA , trochę punktowo z tyłu a tez miał mozliwośc walki o tytuł , zwłaszcaa mógł to zaznaczyć na poczatku gdzie koncertowo schranił kwalifikacje w Bahrainie , Chinach, Baku ...
Zrobiłby to w Ferrari na 99%. Hamilton by nie wytrzymał presji ze strony Alonso. Alonso lepiej jedzie w krytycznych sytuacjach a Vettel się gubi. Po porażce na Monza Vettela i Ferrari dopadł dołek formy, ale to w większym stopniu była wina Vettela.
hahahahaha najprościej jest gdybać.....to jest takie nieprofesjonalne i płytkie..... zacznijmy od tego, że z alonso nie przygotowaliby takiego bolidu jak z vettelem. alonso mial 5 sezonów na to z ferrari. nic nie zbudował w tym zespole, mieli jeden z najgorszych bolidów w tym okresie. a vettel bardzo fajnie pcha zespół do przodu już 4 sezon z rzędu.
I tak by było, on potrafił walczyć o tytuł jak Ferrari było sporo słabsze od RB i w 2012 stracił tylko 3 pkt do Vettela.
fajne, mozna w ten sposob z kazdego kierowcy zrobic mistrza swiata. No bo gdyby w tym czasie w tym zespole byl ten kierowca i ten drugi byl typowym drugim czyli pomocnikiem to by bylo wlasnie tak. Na szczescie realia sa takie jakie sa.
No tak jasne Briatore to wie co by to było. Nastepny znawca skoro tak by było to po co odchodził z Ferrari? Jako największy przyjaciel Alonso powinien mu doradzić, żeby ten pozostsał w Ferrari po sezonie 2014 a nie żeby z niego odchodził. No ale gdyby babka miała wąsy
nic by nie zdobył bo trzeba zacząć od tego ,że z Fredem Ferrari by nie zrobiło takiego samochodu
a ja uwazam ze briatore ma racje
bo ferrari miało sporo pecha w 2018 a małpka ciągle farciła
Też uważam że chłop ma dużo racji, Vettel popełnił zbyt dużo błędów w tym sezonie co go kosztowało utratę mistrzostwa pomimo świetnego bolidu, Alonso zdecydowanie trzyma bardziej nerwy na wodzy bardzo rzadko kiedy popełnia błędy, kiedy jeździł dla Ferrari bardziej eliminowały go błędy innych kierowców m.in. Grosjean przez co stracił mistrzostwo a przecież jeździł naprawdę mało konkurencyjnym autem a był cały czas w czołówce, dlatego też uważam że to jeden z najlepszych kierowców w F1, szkoda że poszedł do innej serii.
tak zgadzam się alo jest tak świetny ,że nawet w Mclarenie w tym roku by tytuł zdobył z łatwością :-) a tak na serio to jak by coś wygrał z Ham w słabszym bolidzie jak kiedyś dostał baty od niego i uciekał w popłochu z zespołu jak mieli taki sam samochód a dodatkowo Ham był wtedy młokosem debiutantem
Czy to nie ten co przez polowe wyscigu nie potrafil wyprzedzic pietrowa ??? Haha
Do tych dwóch de**: przypomne że Lewis był wtedy starszy niż teraz Verstappen i nie jezdził tak zajebiście. Ratowało go tylko to że był pupilkiem Dennisa i FIA co pozostało mu do dzisiaj a po za tym tak go rozjebał i zdominował że na koniec sezonu mieli tyle samo punktów a po za tym frajer roztrwonił 17 na 20 punktów w 2 ostatnich wyścigach (największa porażka w historii). A tak na marginesie to Petrov miał wtedy kanał F a Ferrari nie miało po za tym nie było wtedy DRSu a taki Massa tez praktycznie cały wyścig jechał za Toro Rosso. Ale jak juz był DRS to wydaje mi sie że niejaki pan czterokrotny został objechany przez Caterhama xdddddddddddddddddddddddd