Szef Mercedesa w Formule 1 "Toto" Wolff uważa, że bolid jego zespołu jest w tej chwili gorszy pod wieloma względami od samochodu Ferrari.
Niemiecka marka jeszcze nie przegrała żadnego sezonu, odkąd w najważniejszej serii wyścigowej świata nastała era hybrydowych silników V6 turbo. Jednak tego roku pierwszy raz jej auto zdaje się nie być najszybsze. Wczorajsza wygrana Sebastiana Vettela na torze Spa-Francorchamps to kolejny sygnał, że Ferrari ma konkurencyjniejszy pojazd.
Mówi się, że Scuderia prześcignęła Srebrne Strzały w tym, co było ich największym atutem - mocy jednostki napędowej.
Według Wolffa to bynajmniej nie jedyny obszar, który działa na korzyść rywala.