Fernando Alonso i Brendon Hartley są kolejnymi kierowcami, którzy nie wystartują do dzisiejszego wyścigu Formuły 1 o GP Austrii z pozycji zajętej w kwalifikacjach.
Alonso był 14. w czasówce, ale ruszy z alei serwisowej, ponieważ McLaren złamał zasady zamkniętego parku maszyn montując do bolidu Hiszpana na zawody nowe przednie skrzydło oraz jeszcze jeden element w wersjach różniących się od wcześniej używanych.
Jak pamiętamy, były dwukrotny mistrz świata uszkodził sobie przednie skrzydło w końcówce Q2.
Korzystając z okazji Alonso dodatkowo sięgnął po ponadprogramowy egzemplarz układu MGU-K do jednostki napędowej Renault.
Dotąd 36-latek używał starego MGU-K, teraz otrzymał udoskonalone.
Hartley uplasował się w kwalifikacjach na przedostatnim miejscu, a wystartuje jak tydzień temu we Francji ostatni, ponieważ w drugim GP z rzędu dostał karę cofnięcia na koniec stawki za przekroczenie limitu podzespołów silnika na sezon.
Kierowca Toro Rosso znowu otrzymał całą nową jednostkę napędową. To taktyczne posunięcie - spadł tylko za Marcusa Ericssona, a będzie miał w zapasie ekstra silnik na kolejne wyścigi.
Przypomnijmy, że wcześniej kary przesunięcia do tyłu dostali Sebastian Vettel i Charles Leclerc. Kierowca Ferrari spadł z 3. na 6. pole startowe, zawodnik Saubera z 13. na 17.
2018-07-01 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Alonso wystartuje z alei serwisowej, Hartley cofnięty na ostatnie pole