Fernando Alonso po fatalnym występie w kwalifikacjach Formuły Jeden do GP Francji określił formę McLarena mianem "katastrofy", ale powiedział, że jest do niej przyzwyczajony.
W poprzedni weekend Hiszpan wygrał nad Sekwaną 24-godzinny wyścig Le Mans. Dzisiaj rywalizując w tym kraju w F1 pierwszy raz w obecnym sezonie odpadł w Q1.
Pierwszego segmentu czasówki nie przebrnął również drugi kierowca McLarena - Stoffel Vandoorne. Belg był jeszcze wolniejszy o 0,186 sekundy. Szesnaste i osiemnaste miejsce to najgorszy wynik stajni z Woking w 2018 roku.
Zapytany co czuł nie przechodząc pierwszej części kwalifikacji mniej niż tydzień po zapisaniu na swoje konto najważniejszych zawodów długodystansowych świata, Alonso odpowiedział:
„Nic, to dla nas normalność, normalność".„Ja sam staram się robić wszystko co tylko możliwe. Wierzę, że jestem teraz już jedynym kierowcą, który wygrywa 8:0 z zespołowym partnerem - będącym mistrzem GP3, GP2 i wszystkich serii, w których się ścigał".
„To Formuła 1. Potrzebujesz odpowiedniego pakietu i odpowiedniego miejsca".„Ostatnie wyścigi nie były dla nas dobre, ale pośród całej tej katastrofy zajmuję siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej, więc muszę robić coś właściwie".Spytany, czego spodziewa się w niedzielę, były dwukrotny czempion globu dodał:
„Tego samego, co działo się podczas ostatnich paru zawodów. Sznuru samochodów jadących jeden za drugim przez cały dzień".
„Ten ruszający z pole position będzie najszybszy. Wystartuje z pierwszej pozycji i odjedzie. Drugi ruszy z drugiej i odjedzie. Trzeci rozpocznie wyścig z trzeciej i odjedzie".
„Najważniejsza może być pogoda. Jeśli będzie padało, jak dziś rano, albo jeśli będą zmienne warunki, wyścig będzie prawdopodobnie bardziej chaotyczny wyścig. Jeśli nie spadnie deszcz, wyprzedzanie będzie bardziej skomplikowane".
2018-06-23 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Alonso przyzwyczajony do "katastrofy" McLarena