Alonso: Najbliższe dwa miesiące kluczowe dla szans McLarena

Fernando Alonso ma nadzieję na szybki progres McLarena w sezonie 2018 Formuły 1. Jak tłumaczy, najbliższe dwa miesiące zdecydują, o co powalczy tego roku.

W pierwszym starcie na hybrydzie Renault były dwukrotny mistrz świata finiszował na piątym miejscu, ale niewątpliwie nie byłoby tej pozycji, gdyby nie szereg sprzyjających okoliczności.

W kwalifikacjach Alonso zajął 11. lokatę. Jego ambicje sięgają znacznie wyżej. Hiszpan liczy na agresywny rozwój bolidu i pogoń swojego teamu za trójką zdecydowanie najlepszych stajni.

„Myślę, że nadal jest spora strata do odrobienia do liderów, ale sądzę, że teraz mamy wszystko w swoich rękach". - mówił dziennikarzom. „Należy do zespołu poprawienie osiągów w następnych tygodniach, w najbliższych czterech, pięciu, sześciu Grand Prix".

„Jeśli będziemy w stanie przyspieszyć na torze, zmniejszyć stratę i znaleźć się w sensownej odległości od pole position oraz miejsc na podium, wówczas będzie naszym zadaniem, aby uzyskiwać odpowiednie wyniki".

„Najbliższe dwa miesiące są kluczowe dla naszych nadziei w tegorocznych mistrzostwach. Miejmy nadzieję, że możemy dalej ulepszać auto i dodawać mu szybkości".

„Jeśli nie będziemy walczyć o tytuł, to miejmy nadzieję o jakieś podia, albo będziemy w stanie regularnie dojeżdżać w czołowej piątce, szóstce".

„Musimy zobaczyć jak będzie. Tak jak powiedziałem, prawdopodobnie pierwszy raz od trzech lat wyniki zależą od nas. Spróbujemy zrobić co w naszej mocy".Czy Alonso nie mierzy zbyt wysoko, biorąc pod uwagę przewagę Mercedesa, Ferrari i Red Bulla nad resztą stawki? 36-latek ma argumenty na uzasadnienie swojego śmiałego podejścia.

„Już w Australii znaleźliśmy się w odległości dwóch pozycji od podium". - zwrócił uwagę spytany, czy myślenie o podium w sezonie 2018 dla McLarena jest realistyczne. „(...) W wyścigu wszystko może się zdarzyć. W 2008 roku wygrałem dwa zawody z Renault. W sezonie 2009 zdobyłem podium, gdy wprowadzono KERS i miałem bolid, którym zajęliśmy chyba dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej (tak naprawdę ósme - red.)".

„W F1 wszystko może się stać. Jeśli jesteś blisko, prędzej czy później pojawi się szansa i będziemy gotowi ją wykorzystać".

2018-04-06 - G. Filiks