Najlepsze zespoły Formuły 1 szybko odzyskają dużą przewagę nad średniakami w sezonie 2019, uważa szef Alfy Romeo - Frederic Vasseur.
Ostatnimi laty w F1 wytworzył się wyraźny podział na dwie ligi. Do jednej należy Mercedes, Ferrari i Red Bull, do drugiej pozostałe stajnie. Ale po tegorocznych testach zimowych mistrz świata Lewis Hamilton powiedział, że już nie ma między nimi przepaści, a różnica wynosząca pół sekundy na okrążeniu, albo nawet mniej.
Teamy najwyraźniej znalazły się bliżej siebie na skutek sporych zmian regulaminowych obejmujących aerodynamikę.
Jednak według Vasseura taki stan nie utrzyma się długo.
„Różnice są małe, ponieważ czołowe zespoły walczyły w 2018 roku o mistrzostwo i prawdopodobnie zaczęły prace nad swoimi nowym bolidami trochę później niż my". - mówi Francuz.
że ma rację. Oprócz samej końcówki, że przez ostatnie lata osiągi się wyrównały. One nigdy się nie wyrównały i nigdy się nie wyrównają. Chyba, że zespoły z poza czołowej trójki znacznie zwiększą swoje budżety.
Pewnie miał na myśli, że po 2-3 latach jest coraz trudniej dalej rozwijać bolid. Prawdopodobnie dlatego czołowe zespoły nie uciekały w zeszłym roku reszcie.